Jesteś właścicielem sklepu internetowego lub po prostu handlujesz na Allegro. W jakiś sposób musisz przedstawić potencjalnemu klientowi swój asortyment. Najłatwiej jest skopiować zdjęcia i opisy produktów od producenta. Jednak czy takie działanie jest legalne? W poniższym artykule odpowiadam na to pytanie.

Dlaczego producent miałby stwarzać Ci jakiekolwiek problemy?

To się dzieje nagminnie.

Wiele początkujących sklepów internetowych kopiuje zdjęcia i opisy produktów od producenta. Nie jest to w żadnym wypadku zjawisko marginalne. Pozornie może Ci się wydawać, że nie robisz niczego złego. W końcu działasz w interesie producenta wprowadzając jego towar na rynek.

Musisz pamiętać, że producent może prowadzić odmienną politykę w tym zakresie. Zazwyczaj jest tak, że firmy działające na skalę międzynarodową wykorzystują oficjalnych dystrybutorów do sprzedawania swoich produktów. Ma to związek z ustaloną polityką cenową. W zależności od kraju, cena za ten sam towar może się wyraźnie różnić.

Przykładowo, jeszcze 10 lat temu w Anglii dostępna była elektronika dużo tańsza niż u nas. Firmy, które decydowały się na sprowadzenie jej do Polski, automatycznie szkodziły interesom lokalnego dystrybutora. Producent w takiej sytuacji niewiele mógł zrobić. Odsprzedaż legalnie kupionego towaru na terenie UE jest dozwolona.

Ważne jednak, aby ten towar był oznaczany zgodnie z prawem. Jeżeli postanowisz kopiować zdjęcia i opisy produktów od producenta, narazisz się na kłopoty. Tego typu firmy walczą wszelkimi dostępnymi sposobami z procederem tzw. importu równoległego. Któregoś dnia możesz odebrać pismo ostrzegawcze od kancelarii prawnej.

Złamiesz obowiązujące prawo, jeśli popełnisz któryś z opisanych poniżej błędów.

 

Prawa autorskie a zdjęcia i opisy produktów

Prawo autorskie chroni utwór. Definicja utworu jest jednak bardzo szeroka. Utworem jest bowiem każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci. W tym miejscu należałoby zadać sobie pytanie, czy zdjęcia i opisy produktów od producenta podchodzą pod definicję utworu.

Na pewno nie można upraszczać mówiąc, że każde zdjęcie i opis produktu jest chronione prawem autorskim. Ochronie podlegają jedynie takie zdjęcia i opisy, które stanowią przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Oczywiście określenie granicy, po przekroczeniu której możemy powiedzieć, że dane zdjęcie lub opis produktu ma indywidualny charakter, jest ocenne. Jeżeli dojdzie do sporu, na to pytanie będzie musiał odpowiedzieć sędzia.

Pewnym drogowskazem może być tutaj komentarz naukowy pani Krystyny Szczepanowskiej-Kozłowskiej: „Indywidualny charakter może nadać utworowi twórca, który sięgając po środki artystycznego wyrazu, świadomie wywołał u odbiorców pewien nowy, określony efekt; jego działania nie mogą być wobec tego mechanicznym wyborem istniejących możliwości”.

Jeżeli więc uznamy, że dane zdjęcie lub opis produktu jest utworem, to twórcy przysługują z tego tytułu prawa autorskie. Aby skopiować te materiały na swoją aukcję lub stronę sklepu internetowego, musisz posiadać zgodę właściciela tych praw.

 

Zdjęcia produktów od producenta

Stworzenie doskonałych zdjęć produktów wymaga określonego wysiłku. Wykonuje się je w odpowiednio przygotowanym studiu fotograficznym. Fotograf musi ustawić oświetlenie oraz wybrać odpowiedni sprzęt do zrobienia zdjęć. W końcowym etapie poświęca wiele godzin na edycję fotografii w programie graficznym.

Patrząc na cały ten proces twórczy należy założyć, że tak przygotowane zdjęcia produktów objęte są ochroną prawno-autorską. Producent poniósł określone koszty, aby stworzyć wysokiej jakości zdjęcia produktów. Jeśli zadbał również o podpisanie z fotografem odpowiedniej umowy o przekazaniu autorskich praw majątkowych do wykonanych zdjęć, to tylko on może nimi dalej dysponować. Na ten temat więcej pisałem w artykule „Znak towarowy i prawo autorskie – najczęściej popełniany błąd”.

 

Opisy produktów o producenta

Również opisy produktów od producenta mogą być chronione prawem autorskim. Oczywiście każdy przypadek trzeba rozpatrywać osobno. Weź jednak pod uwagę to, co stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 20.01.2006 r. (I CK 281/05).

Utworem w rozumieniu art. 1 PrAut może być kombinacja wykorzystująca dane powszechnie dostępne, pod warunkiem, że ich wybór, segregacja i sposób przedstawienia ma znamiona oryginalności.

Okazuje się więc, że zamieszczenie dłuższego opisu produktu od producenta może być nielegalne. Na Allegro przykładowo często sprzedawcy kopiują całe tabelki z danymi technicznymi, dotyczącymi parametrów kamer.

Żebyś dobrze zrozumiał: możesz przekazywać informacje o sprzedawanym produkcie, jednak już skopiowanie od góry do dołu całej specyfikacji technicznej może być ryzykowne. Poszeregowanie tych danych w całość oraz zaprezentowanie w formie czytelnej, przejrzystej tabelki może być objęte prawem autorskim.

Prawo autorskie może również obejmować „teksty, które sprzedają”. Producenci celowo decydują się na opisanie swoich produktów kwiecistym językiem oddziałującym na emocje.

Producent mógł zapłacić agencji reklamowej za przygotowanie takiego perswazyjnego opisu. Na podstawie analizy potrzeb konsumentów oraz dzięki pracy copywritera, agencja przygotowała odpowiednie opisy produktów, które skuteczniej wpływają na sprzedaż. Za to wszystko producent musiał sam zapłacić. Za darmo nikt by mu tego nie przygotował.

 

Posługiwanie się znakami towarowymi producenta

W kontekście kopiowania zdjęć i opisów produktów od producenta pojawia się również inny problem: czy oferując swoje towary możesz wykorzystywać jego znaki towarowe? Okazuje się, że jeżeli będziesz przestrzegał zasad wskazanych w poniższym nagraniu, wszystko będzie legalne:

 

Zdjęcia i opisy produktów a czyny nieuczciwej konkurencji

Używając zdjęć i opisów produktów od producenta możesz nawet nieświadomie naruszać prawo. Takie zachowanie może również stanowić czyn nieuczciwej konkurencji. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji mówi:

Art. 10 ust 1.
Czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów lub usług albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów albo usług, a także zatajenie ryzyka, jakie wiąże się z korzystaniem z nich.

W przypadku niewłaściwego oznakowania sprzedawanych towarów kupujący może odnieść wrażenie, że wiążą Cię szczególne więzi gospodarcze z producentem.

Przykładowo dla stworzenia wrażenia, że jesteś profesjonalną firmą, nie tylko kopiujesz zdjęcia i opisy produktów od producenta. W swoim nowo otwartym sklepie internetowym posługujesz się nadmiernie logo firm o utrwalonej renomie i rozpoznawalności.

Takie działanie powoduje, że w nieuczciwy sposób korzystasz z renomy znanych znaków towarowych. Sugerujesz bowiem klientom, że z racji współpracy z dużymi markami można Ci zaufać. Wykorzystujesz do tego pozytywne skojarzenia z popularnymi znakami towarowymi. W przypadku, gdybyś po pewnym czasie zaczął oszukiwać klientów, mogłoby to uderzyć w renomę wykorzystanych znaków towarowych.

 

Nie ma drogi na skróty

Jeżeli chcesz kopiować zdjęcia i opisy produktów od producenta, musisz mieć na to jego zgodę. W innym przypadku narażasz się na poważne konsekwencje prawne. Dla własnego bezpieczeństwa powinieneś stworzyć własne zdjęcia i opisy produktów. To oczywiście kosztuje, szczególnie jeżeli sprzedajesz setki produktów. Niemniej gwarantuje Ci bezpieczeństwo.

Pamiętaj, że prowadząc sprzedaż poprzez aukcje czy sklep internetowy nie możesz sprawiać wrażenia powiązań gospodarczych z producentem. Nie mogą tego sugerować opisy na stronie ani zbytnie eksponowanie znaków towarowych. Duże firmy dbają o ochronę swoich interesów. To, że w polskojęzycznym internecie masowo kopiuje się zdjęcia towarów, nie oznacza, że jest na to przyzwolenie. Producenci systematycznie pozywają sklepy, które w sposób oczywisty łamią prawo.

Właśnie dlatego powinieneś wszystko tak ustawić, abyś był „nie do ruszenia”.

 

MikolajLech-AkademiaInternetuAutorem artykułu jest rzecznik patentowy Mikołaj Lech.

Mikołaj jest prawnikiem, który specjalizuje się w prawie własności przemysłowej, zwalczaniu nieuczciwej konkurencji oraz prawie autorskim.

Jest również autorem nagrodzonego przez Urząd Patentowy RP bloga:

www.znakitowarowe-blog.pl

1 komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • A ja dodam jeszcze od siebie małą podpowiedź, którą podsuwam czasami e-sprzedawcom podczas szkoleń z prawa autorskiego w e-biznesie. Najprostszym i najmądrzejszym (w mojej ocenie) sposobem na wykorzystanie gotowych zdjęć i opisów producenta jest… uzyskanie na to jego zgody. Jest to znacznie łatwiejsze niż tworzenie tych wszystkich treści od nowa, a znacznie bardziej bezpieczne niż wykorzystywanie cudzych utworów bez zgody.

    Oczywiście właściciel praw może się nie zgodzić – wówczas będziesz musiał jednak sam tworzyć opisy i zdjęcia. Jeśli jednak sprzedawca jest profesjonalny, może pochwalić się pewnym stażem w branży i cieszy się dobrymi opiniami klientów, mądry producent powinien docenić takiego dystrybutora. A ewentualne szczegółowe zasady wykorzystania treści producenta można zawsze doprecyzować w umowie, która zabezpieczy interesy obu stron.

Maciej Dutko

Na co dzień prowadzę firmę edytorską Korekto.pl (korekta tekstów), w ramach projektu Audite.pl pomagam też e-sprzedawcom usunąć z ich ofert błędy psujące sprzedaż. Jeśli czas mi pozwala, dzielę się wiedzą podczas szkoleń i zajęć na najlepszych uczelniach biznesowych w Polsce (na zlecenie Allegro przeszkoliłem ponad 10 tys. sprzedawców i drugie tyle studentów).

Spłodziłem kilkanaście książek, w tym:
„Mucha w czekoladzie”,
„Targuj się! Zen negocjacji”,
„Efekt tygrysa”,
„Nieruchomościowe seppuku”
„Biblia e-biznesu” (to ponoć największy tego typu projekt na świecie).

Prowadzę szkolenia z niestandardowej obsługi klienta („Zen obsługi klienta”), z negocjacji („Zen negocjacji”) oraz ze skutecznych metod zwiększania e-sprzedaży („E-biznes do Kwadratu”) - uczestnicy tego ostatniego chwalą się nawet kilkusetprocentowymi wzrostami;).

Więcej: www.dutko.pl i www.wikipedia.pl.

Moje książki i szkolenia

Popraw się i sprzedawaj skuteczniej!

Audyt ofert Allegro i stron WWW:


Usługi edytorskie:

Korzystam i polecam

Hosting i domeny od lat mam w Domeny.tv – kocham ich za indywidualne podejście i pomoc zawsze, kiedy jej potrzebuję (podaj kod „evolu-evolu” i zdobądź 10% zniżki)


Jeśli dobre i praktyczne książki, to tylko w moim ukochanym Helionie!


Jako audiobookoholik a zarazem akcjonariusz Legimi korzystam z ogromu e- i audioksiążek w tym serwisie (sprawdź – 30 dni za darmo).


A jako że nie zawsze mam czas zadbać o zdrowe jedzenie, od lat pomaga mi wygodny i zdrowy katering z dostawą pod same drzwi, Nice To Fit You, który również polecam!


Rekomenduję tylko to, co sam lubię i z czego korzystam. Jeśli i Ty skorzystasz z moich rekomendacji, otrzymam drobną prowizję od firm, które polecam. A więc wygrywamy wszyscy i promujemy dobre i innowacyjne biznesy. Dzięki!

Mucha w czekoladzie, Maciej Dutko