OŚWIADCZENIE OTWARTE (dw. pana premiera – małe litery nieprzypadkowe):

W związku z:

Ruszył eksodus przedsiębiorców z Polski (fot. sxc.hu)
Ruszył eksodus przedsiębiorców z Polski (fot. sxc.hu)
  • postępującą patologizacją przepisów prawa dla przedsiębiorców w tym kraju,
  • rosnącą represyjnością wobec osób prowadzących działalność gospodarczą,
  • systemem inwigilacji wykraczającym daleko poza ramy zdrowego nadzoru fiskalnego,
  • budową państwa totalitarnie tępiącego przedsiębiorczość,
  • promocją wegetatywnego modelu życia (fikcyjne renty, chore dotacje zaburzające elementarne reguły wolnego rynku, zasiłki dla najbardziej pasywnych jednostek),
  • utrudnianiem dostępu do prawidłowych świadczeń społecznych (patologia publicznej służby zdrowia, wydłużenie wieku emerytalnego),
  • permanentnym zwiększaniem obowiązkowych danin publicznych (arbitralnie wprowadzane przez rząd podwyżki podatków),
  • łamaniem konstytucyjnych i konsumenckich praw obywatela przez państwo (np. przymus opłacania ZUS i składki zdrowotnej nie tylko bez możliwości uzyskania świadczeń na należytym poziomie, ale wręcz bez możliwości wyboru podmiotu, w którym obywatel chce opłacać obowiązkowe ubezpieczenie medyczne, co jest sprzeczne z Ustawą o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji),
  • profilaktycznym traktowaniem przez urzędy skarbowe każdego przedsiębiorcy jak potencjalnego przestępcy
  • oraz szeregiem innych totalitarnych mechanizmów dyktatury obecnej i poprzednich (choć w mniejszym stopniu) ekip rządzących

– OŚWIADCZAM, ŻE ROZPOCZĄŁEM PROCEDURĘ ZAMYKANIA BIZNESU W POLSCE
i przenoszenia działalności do kraju o NORMALNYM ekosystemie gospodarczym.

Postanowiłem zaprzestać dalszego generowania należności wobec państwa, które nie tylko nie dba o przedsiębiorców, ale robi wszystko, aby zniechęcać nas do rzetelnej aktywności gospodarczej.

Panie premierze, udało się panu – kapituluję i w najbliższych miesiącach przenoszę firmę do Wielkiej Brytanii, której władze doskonale rozumieją, że główną siłą napędową gospodarki są małe i średnie firmy, a wzrost aktywności przedsiębiorców jest równoznaczny ze wzrostem dobrobytu całego kraju. Do kraju, w którym kury znoszące złote jajka są traktowane jak skarb, a nie jak złodzieje.

dr Maciej Dutko

Ps. Zainteresowanym przeniesieniem działalności do Wielkiej Brytanii polecam firmę Aexea Consulting, która przeprowadzi Was przez wszystkie formalności, odpowie na Wasze pytania i zagwarantuje opiekę prawno-podatkową na miejscu.

87 komentarzy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Piotr bardzo pożyteczny komentarz, trzeba brać poprawkę że polska władza i jej organy wykonawcze, wyhodowała stajnia stalina, nie dziwi mnie ze Marek Niedźwiedź nie odpowiada na pytanie „czy PL US może się czepiać polaka mającego spółkę w UK” ponieważ nikt nie jest w stanie odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie, pewne jest to że polskie prawo naszpikowane jest minami które nie są wcale przypadkowe, aby móc znaleźć haka na każdego kim chcą się zająć, nawet jeśli dziś wszystko jest legalnie legalne to tylko czekać aż nowa partia doda uchwałę aby dorwać tych co działają legalnie, i jak znam życie uchwalą to szybciej niż ustawę o przyznaniu szklanki mleka dla umierających z głodu 6 latków.

    Piotr – czy jesteś księgowym ??? chętnie poznał bym więcej twoich zastrzeżeń itp.

    Macieju – mnie interesuje kwestia jak się prowadzi spółkę limited, w polsce można znaleźć Kodeks Spółek Handlowych lub kupić książkę z komentarzami, dobrze było by poruszyć ten temat, jak się prowadzi spółkę w UK, gdzie szukać bieżących inf. na ten temat itd.
    ps. w audycji (w kontestacji) mówiłeś o jakimś fanpage na facebooku dotyczącego wymiany inf. o spółce w UK czy mógłbyś podać link.

  • I bardzo słusznie Panie Macieju. Gdybym prowadził firmę, a nie samozatrudnienie, nigdy w życiu nie otworzyłbym firmy tutaj w Polsce. Jesteśmy na polu ułatwień w biznesie za Mozambikiem i innymi Republikami Bananowej Afryki. Poza tym żyjemy ponoć w wolnym świecie, Unii E., która nam umożliwia swobodny flow naszej wiedzy, dzięki czemu nie ma żadnych przeszkód aby udać się z naszą firmą gdzie nas nogi poniosą. Wielu znajomych powiedziało dość i uciekło na Słowacje -to też fajny kierunek i mają tani alkohol:)

  • Panie Macieju Dutko, gdyby Aexea Consulting jeszcze odbierała telefon i odpisywała na maile to pewnie można by zrobić jakiś interes…

    Nie wspominając, że nadal ma Pan NIP i Regon w Polsce… Czyżby ucieczka do UK się nie udała?

    Tyle pisania i nic z tego nie wynika.

    Tak na marginesie, Pana wpis na stronie:
    Nie wyrażamy zgody na otrzymywanie niezamówionych informacji handlowych. Przesyłanie takich informacji (spam) łamie art. 10 ust. 3 i 24 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Prosimy także o niewykorzystywanie danych telefonicznych do celów telemarketingowych – wszelkie próby telefonicznej sprzedaży oferty handlowej są również spamem.

    Nie jest nic warty zgodnie z nowelizacją ustawy…

    • Dziękuję za opinię:) W imieniu Aexea niestety nie mogę się wypowiadać, ponieważ jestem wyłącznie jej klientem (zapewne jednak zwłoka w odpowiedzi wynika z wysypu klientów, którzy również podjęli kroki w stronę zdrowszego systemu).

      Co do przenosin mojej firmy, proszę być spokojnym – procedura trwa. Zamknięcie firmy w Polsce i otwarcie w innym kraju to nie naciśnięcie guzika, ale szereg procedur. Jeśli to Pana interesuje, ujawniam, że moja działalność w Polsce potrwa do końca tego roku (+/- 1 miesiąc).

      Odpowiadając zaś na pytanie o klauzulę o nieotrzymaniu spamu (choć nie rozumiem związkumerytorycznego z przenosinami do UK), z przyjemnością wyjaśniam, że zapis ten zredukował liczbę niezamawianych ofert o blisko 20% – wiem, to wciąż niewiele, ale 1/5 śmieci mniej daje o 1/5 więcej czasu, który w innym razie trzeba byłoby przeznaczyć na ich sprzątanie).

      Pozdrawiam serdecznie:)

      • Czy przewiduje Pan jakieś wpisy do bloga o poszczególnych etapach przenoszenia firmy? Pozdrawiam i życzę powodzenia

        • Zainteresowanie tematem okazało się tak wielkie, że pomysł jest inny – w najbliższych dniach przeprowadzę wywiad z Markiem Niedźwiedziem z Aexea. Marek odpowie na najciekawsze pytania związane z przenosinami firmy do UK – postaram się „ponękać” go kwestiami najważniejszymi dla polskich przedsiębiorców. Wywiad ukaże się na Akademii Internetu oraz w sierpniowym numerze „Mensis.pl” (będzie do bezpłatnego pobrania na http://www.mensis.pl). Zapraszam już teraz.

          • Pozwolę sobie kontynuować temat – wywiad przeczytałem. Zawiedziony nie jestem, ale hiperzadowolony też nie. Pan Niedźwiedź gładko odpowiadał na pytania, z wyjątkiem tego najważniejszego – czepiania się urzędów polskich. Czy jeżeli prowadzę w Polsce działalność i wystawiam tu rachunki, to ZAWSZE mogę powiedzieć potencjalnemu urzędowi skarbowemu, że to jest na poczet pensji dyrektora spółki założonej w UK, która to pensja jest opodatkowana w UK i nie muszę płacić podatku dochodowego w Polsce? Czy tak to działa? Wierzę, że Aexea działa zgodnie z prawem, ale liczy się jeszcze uzus… taka informacja chleba firmie Aexea nie zabierze, bo przedsiębiorcy i tak będą się przenosić ze względu na ZUS. Uprzejmie proszę o nieco głębsze potraktowanie tej kwestii. Z góry dziękuję.

          • Z informacji, które udało mi się dotychczas zebrać wynika, że pensja dyrektora brytyjskiej spółki limited nie ma prawa interesować polskiego urzędu skarbowego. Wynika to z cytowanej wyżej Konwencji między RP a UK o unikaniu podwójnego opodatkowania; przypomnę:

            „Artykuł 15. Wynagrodzenia dyrektorów: wynagrodzenia dyrektorów i inne podobne wypłaty, które osoba mająca miejsce zamieszkania w jednym Umawiającym się Państwie [czytaj: Polska] otrzymuje z tytułu członkostwa w radzie dyrektorów lub w radzie nadzorczej spółki mającej siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie [czytaj: UK], mogą być opodatkowane w tym drugim Państwie”.

  • To jest właśnie dziwne. Ile sklepów np. nowych powstaje i od razu są zamykane przez różne tam opłaty itd. chyba pozostaje nam tylko emigrować.

  • Na początek gratuluję pomysłu na reklamę! Pan Maciej w komentarzach potwierdził to swoimi wpisami.
    A co do głównego wątku – płacąc podatki innemu rządowi choćby były mniejsze i milsze EGOISTOM pamiętajmy o tym że przez to POLSKA będzie krajem coraz biedniejszym. Wyprzedawanie naszych zasobów ludzkich i jak w proponowanym przypadku finansowym będzie powodować dalsze zubożenie POLSKI.
    Jak się umie jak pisze Robert – podatki można w POLSCE skutecznie zaniżać jak się tylko dobrze pokombinuje a $$$ zostają u nas i nie są wyprowadzane z naszego kraju.
    Ja prowadzę działalność czwarty rok i jestem zadowolony, a z moich podatków moje dzieci mają darmowy autobus szkolny, chodnik, opiekę zdrowotną i inne. Pilnujmy naszych Polskich interesów a nie wyprzedawajmy wszystkiego patrząc tylko w swój pępek.

    • Panie Krzysztofie, proszę czytać, ze zrozumieniem. I odpowiedzieć mi nie jak płacić mniejsze podatki (sugerując to sam zalicza się Pan do osób kombinujących, jak skubnąć państwo), ale jak nie być szykanowanym przez polski aparat administracyjny.

      Tak, jestem egoistą, skoro chcę uciec z kraju, w którym urzędnik wysyła mi pismo, żądając nienależnych opłat pod rygorem „wszczęcia postępowania karno-skarbowego”.

      Tak, jestem egoistą, bo nie godzę się, by złodziej występujący pod mar(s)ką „Polski Rząd”, odbiera mi to, na co zapracowałem, nie zapewniając nawet pomocy medycznej na elementarnym poziomie (przez 2 lata próbowałem dostać się do państwowego chirurga).

      Tak, jestem egoistą, bo nie chcę dłużej karmić pasożytów z Platformy Obywatelskiej.

      • Panie Marku,

        Chamstwo jakie przez Pana przemawia kwalifikuje Pana wręcz do stałeł i nieodracalnej emigracji. Nikt Pana nieupoważnił do obrażania wszystkich. Dlaczego Pan porównuje nas do Anglii a nie porówna nas np. do Ukrainy? Jest Pan egoistą i to jest prawda. Ktoś kiedyś w Ameryce powiedział: „Nie pytaj co Amreka może ci dać tylko powiedz co Ty dasz Ameryce…” Wstaw Pan zamiast Ameryka Polska i wszyystko jasne.

        • Rozumiem, że to odpowiedź w moją stronę (jestem Maciej, nie Marek).

          Cóż, Panie Jacku, dziękuję za Pańską opinię, choć nie do końca rozumiem, skąd ta agresja. Liczę na merytoryczny dialog, a nie niepotrzebne uniesienia. Jestem młodym przedsiębiorcą (firma od niespełna 3 lat), chcę rozwijać siebie, swoją firmę, ten kraj. Niestety, kraj mi w tym nie pomaga…

          Co z tym egoizmem? Może warto pochylić się nad pojęciem „ego”, skoro tylekroć zostało to podniesione.

          Panie Jacku, moi Kochani, lecieliście kiedyś samolotem? Jeśli tak, to zapewne nie raz słyszeliście instrukcję, aby w razie dekompresji kabiny założyć maskę tlenową. Uwaga: najpierw sobie, później dziecku (względnie innej osobie, która nie jest w stanie).

          Czy to jest zachowanie egoistyczne? A może chodzi o to, że martwy dorosły, który nie pomoże najpierw sobie, nie pomoże też innym?…

          Skoro padło słowo „chamstwo”, zachowam się raz jeszcze jak cham i pozwolę sobie porównać przedsiębiorcę do dorosłego, który dojrzał do tego, by wziąć życie w swoje ręce, a pozostałych ludzi do dzieci, które wolą pozostać w bezpiecznej ochronce, w piaskownicy etatu.

          Kiedyś powiedziałem, że kraj, w którym cierpią przedsiębiorcy, to kraj, w którym cierpią wszyscy. To trochę jak z tonącym, któremu chcemy pomóc wydostać się z wody, ale nie możemy, bo tonący topi ratownika.

          Przykro mi, ale tak właśnie czuję się w tym kraju – zamiast czuć wsparcie systemu, czuję szykany. Zamiast móc liczyć na zdrową konkurencję, widzę jak moja branża jest niszczona poronionymi dotacjami promującymi nieudacznictwo i amatorstwo. Czy to jest normalne?

          I jeszcze jedno, Panie Jacku – nie porównuję Polski do Ukrainy ponieważ jeśli chcemy się rozwijać, porównujmy się do systemów lepszych, a nie gorszych. Oczywiście jeśli stłukę sobie kolano, zawsze mogę się pocieszyć, że sąsiad nie ma nogi i ma gorzej; może to Pana zdziwi, ale mimo wszystko jestem optymistą i wolę porównywać się do zdrowych by samemu też szybciej wrócić do zdrowia.

          • Dobrze prawisz – polać! Niektórzy nie wiedzą co to wolność gospodarcza gdyż nie mieli możliwości jej doświadczyć nie opuszczając Polski choćby na sezonowe „szparagi”. Należy się porównywać do lepszych gdyż to jest jeden z czynników rozwoju.

            Z drugiej jednak strony smieszy mnie że mamy ministra finansów brytyjczyka i jakoś nie umie a może nie ma jak lub nie chce zrobić tutaj drugiego UK.

          • „Porównywać się do lepszych jest czynnikiem rozwoju” – to piękna i prosta prawda, której wiele osób nie potrafi zrozumieć. Dziękuję za ten trafny komentarz!

            Przyznam, że moja decyzja o przenosinach to nie było spontaniczne „jupiii!”. Od przeszło 2 lat spotykam się z wieloma przedsiębiorcami również w Wielkiej Brytanii – poznałem ich kilkudziesięciu, a w relacjach KAŻDEGO z nich powtarza się jeden wspólny mianownik: „mądry rząd i sprawiedliwy system fiskalny”.

            To plus szczegółowa analiza porównawcza obu systemów gospodarczych nie pozostawia wątpliwości, kto od kogo powinien się uczyć uprawiania dobrej dla państwa gospodarki.

        • Może do Bangladeszu? Panie Jacku. Pan Marek nie jest chamem,tylko dokładnie liczy swoje pieniądze,ciężko zarobione pieniądze jak się domyślam. Doją nas w tym kraju i powinniśmy coś z tym robić.

    • przpraszam, ale chyba w powyzszym jest info dlaczego dana firma zostanie przniesiona, nikt nie bedzie bez konca wspieral dojnej krowy, nei mogac liczyc na nic w zamian, zreszta nie wazne czy ta konkretna firma rzeczywiscie sie przeniesie czy nie, podpunkty odpowiadaja niestety prawdzie i koniec tej martyrologii, dawno byloby inaczej, gdyby troszke mniej kradli wszyscy po drodze

    • Panie Krzysztofir,moze niech Pan płaci tam gdzie jest więcej. Ja właśnie zacząłem płacić 34 % i jestem w dupie i żadnego grosza nie odłożę do końca tego roku. Płacąc 18 % jakoś wiązałem koniec z końcem za przyzwoitym poziomie,ale niestety 1000 EURO podatku dochodowego za sierpień 2013 to jak dla mnie troszkę za dużo .

    • Panie Krzysztofie. Podatki i tak Pan płaci w Polsce. W każdym artykule spożywczym, paliwie i cegle są podatki. To mało? Skoro Pan kombinuje prowadząc dzialalnosc to proszę się spodziewać pobudki o 6 rano z kontrolą:)

  • Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca tu będzie się opłacać.
    Nas tez stać na swój cud gospodarczy. Musimy tylko wygrać te wybory.

    Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP

    • Cieszę się, że do dialogu włączył się przedstawiciel Władzy. Chciałbym mieć jeszcze naiwność dziecka, by wierzyć w deklaracje „Polacy zaczną wracać z emigracji”, „praca tu będzie się opłacać”, „stać nas na cud gospodarczy”.

      Ale jakoś nie mam…

      No bo dlaczego, droga Platformo, owe hasła mają się spełnić dopiero po trzecich wyborach? Do trzech razy sztuka? Za mało czasu mieliście na poprawę, ale na niszczenie polskiej gospodarki go nie brakowało?

      Drogi Marku, te hasła, to nawet nie solidna kiełbasa wyborcza, a co najwyżej tanie wyborcze parówki z polskiego osiołka zmielonego z kopytami.

    • hah hahha hahhha hahhhahha 🙂 ”

      Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca tu będzie się opłacać.
      Nas tez stać na swój cud gospodarczy. Musimy tylko wygrać te wybory.

      Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP”

      hhah hhahhah hhahhahahh 🙂

      Dobre!!!

    • Panie Marku, to jakiś żart? Mało czasu miała Platforma? Musimy tylko wygrać te wybory? Sory, nie wykorzystaliście możliwości. Kiedy pierwszy raz wygraliście wybory siedziałam przed telewizorem, ja, wasz wyborca, z czerwonymi policzkami i powtarzałam: Donald, nie spierdol tego, Donald, nie spierdol tego. No i gówno:-( pamiętam pierniczenie o ułatwieniu procedur z uzyskiwaniem warunków zabudowy – śmiech. jakieś bzdety o możliwościach organizowania referendów (nawet niedawno Donald takie banialuki wstawiał). No i co? odbiera się ludziom możliwość decydowania o edukacji dziecka (obniżenie PRZYMUSOWE wieku edukacji), do lekarza się dostać to nawet nie cud, tylko abstrakcja, zamiast nowych miejsc w przedszkolach opróżnianie ich ze starszych dzieci na siłę. Jak w danii pojawił się kryzys to pomyśleli i co? zmniejszyli podatki na inwestycje/nieruchomości. I się Duńczycy rzucili na wykorzystanie tej możliwości i zaczęli wydawać to co mieli, bo im się to opłacało. A to ruszyło kolejne gałęzie. a U NAS? Jak by tu jeszcze tych naiwniaków zerżnąć? Przepraszam za słowa niecenzuralne, ale ostatnio wściekła jestem na PO baaaardzo.:-(

  • A po co przenosić firmę do Anglii, czy do jakiegokolwiek innego kraju UE? Można nie płacić składek do ZUS i płacić dużo niższe podatki w Polsce, tylko trzeba wiedzieć jak 🙂
    Ja w ten sposób prowadzę działalność gospodarczą od ponad 3 lat i jestem baaardzo zadowolony. Zainteresowanym mogę podpowiedzieć w jaki sposób to zrobić.

  • Czytam tą reklamę bo niczym innym to nie jest i zastanawiam się po co ktoś ucieka się do takiego kroku i oszukiwania ludzi. W Polsce można prowadzić działalność na zasadach 1oo razy lepszych jak w innych krajach tylko trzeba wiedzieć kogo o to zapytać.

    • Wojtku, celem mojego bloga jest wsparcie osób prowadzących firmy w Polsce (a konkretnie e-przedsiębiorców). Przedstawiam tu różne rady, jak poprawić skuteczność swoich działań, ale i obniżyć ich koszty, aby działać jeszcze bardziej efektywnie (na czym zyskamy i my, i nasi klienci).

      Informację o zmianie kraju, w którym chcę płacić podatki, podałem do publicznej wiadomości, bo dość mam tego, co robią ze mną, jako przedsiębiorcą, polscy urzędnicy.

      Mam nadzieję, że to, co opisuję, wywoła publiczną dyskusję i refleksję nad tym, co się dzieje.
      Jeśli przekonasz mnie, że naprawdę warto pozostać z firmą w Polsce – z ogromną przyjemnością rozpatrzę tę opcję. Jestem Polakiem i wierz mi, że wolałbym pozostać lojalny wobec mojego kraju; na razie jednak nie daje on mi – jako przedsiębiorcy – żadnych ku temu podstaw.

      Czekam zatem, Wojtku, na informację od Ciebie:

      • – jak rozwiązać problem olbrzymich comiesięcznych składek ZUS?
      • – jak rozwiązać problem wysokich podatków i niskiej kwoty zwolnionej z opodatkowania?
      • – a nade wszystko: co zrobić, aby polski urzędnik skarbowy przestał wreszcie traktować mnie, przedsiębiorcę, jak złodzieja? (niestety miałem już wezwania do US „pod rygorem wszczęcia postępowania egzekucyjnego” (zobacz sam) – jak się okazało, to pani urzędnik w US popełniła błąd; ale o ile krócej będzie biło z tego powodu moje serce, które prawie stanęło dęba, widząc taką groźbę? – na to pytanie raczej mi nie odpowiesz…
      • To mi również bardzo przeszkadza i z tego właśnie powodu również myślę o wyprowadzeniu biznesu – arogancja skarbówki.
        Ja dostaję wezwania już co 2 tygodnie. Ciągle mam w ciągu 7 dni coś przedstawiać, bo jak nie to pół strony przepisów na podstawie których złamią i mi życie.
        Jak skarbówka miała mi oddać pieniądze to półtora roku to trwało i do teraz nie oddali wszystkiego. Im każda głupota musi być dostarczona w ciągu 7 dni, nieważne, czy ty musisz ściągnąć kogoś z urlopu aby przerył ileś segregatorów.
        Mentalność RADZIECKA, państwo opresyjne.

  • Wbrew pozorom firma w Anglii też ma kilka minusów, fakt faktem zus jest bardzo niski, jako samozatrudnienie możemy płacić podajże zaledwie 2Ł tygodniowo. Niestety żeby nas rząd odczuł takie przenoszenie działalności musiałoby naprawdę wiele osób przenieść działalność do innego kraju, wtedy może Tusk by się ogarnął jak w kasie zobaczył by tak duże braki, niestety dopóki to się nie stanie dalej będą nas okradać w imię naszego „dobra” i zapewnienia nam emerytury

  • pomnóż przez milion to już się zrobi całkiem znacząca suma. Z Polski wyjechało i nie płaci tutaj składek ponad dwa miliony osób! Rostowskiemu słupki nie chcą się zbilansować mimo zaciągania kolejnych gigantycznych długów to ciśnie gdzie się da. Wściekłe urzędnicze lobby niszczy resztki gospodarki, dzięki której mają co do gara włożyć. Kiedyś był reportaż w TV, w którym to jedna urzędniczyna mówi to człowieka chcącego założyć działalność – „to ja panu daję pracę” – tego systemu nie ma co podtrzymywać, bo puszczanie uczciwych z torbami idzie pełną parą (uporczywe kontrole skarbowe, blokowanie kont firmom przed zapadnięciem wyroków itd.)

  • Czyli, jeśli spółka angielska płaci podatek w Polsce ( zarząd zarządza nią w Polsce), to tak samo pensja prezesa spółki angielskiej podlega polskiemu podatkowi (brak kwoty wolnej od podatku ok 9000 funtów) mam rację ?

  • Gratuluję kroku i jestem podziwu, że aż tyle wytrzymałeś z bieznesem w Polsce.

    Pytania do Pana Premiera:
    – dlaczego polscy importerzy odprawiają swoje kontereny w Hamburgu, a nie Gdańsku?
    – dlaczego nie budyjemy suchego portu na Śląsku (do przeładunku pociągów z Chin/Rosji)?

    Kolega z Handlowej.

  • Holandię odradzam ze względu na bardzo wysoki podatek dochodowy i jeśli tam nie jest się zameldowanym to będą dosyć wysokie koszta. Podatek dochodowy dla zwykłego pracownika to 32,8%, w przypadku firm to chyba 44 i 56 %, oczywiście jest cały szereg ulg podatkowych itd ale w tym przypadku lepiej tam mieszkać.

  • Tu się z Kamilem zgodzę w kwestii podatkowej zgodzę, ale jest i na to sposób. Jeśli ponad 183 dni przebywasz poza krajem i twoje centrum „interesów życiowych” jest poza krajem.

    Policzyłem ,że jak płaciłem dochodowego ok 36-40 tys rocznie + 12 tys ZUs, to za te pieniadze jestem w stanie, być cały rok na wakacjach!

    Tak wyszło, ze w EDG zmieniłem adres zamieszkania na adres w Tajlandii i mój ades e-maila dla urzędów to : [email protected]

    • I teraz placisz dochodowy w tajlandii czy w ogole nigdzie? 🙂
      No i jeszcze w kwestii wizy – udalo ci sie zalatwic jakas lepsza czy latasz co chwile do kambodzy czy innego vietnamu, zeby przedluzyc pobyt w taj?

  • Panie Macieju. Dużo więcej wpływa do budżetu niż Pan wyliczył. Przecież kupuje Pan na co dzień coś do jedzenia, jakieś dobra konsumpcyjne itp itd. A we wszystkim jest podatek VAT. Więc defakto ta kwota jest mocno zaniżona. Przenosząc swój biznes do UK to chcąc nie chcąc mniej będzie Pan nabywał różnych dóbr w PL.

    • Doprecyzuję zatem: przenoszenie biznesu do Anglii nie oznacza, że tam się przeprowadzam:) W UK będzie tylko zarejestrowana działalność, prowadzona księgowość i odprowadzone podatki. Kontrahenci i zlecenia w blisko 100% pozostaną w Polsce.

      • Zatem rezydencja podatkowa pozostaje w PL, miejsce świadczenia usług też, a za tym wartość dodana powstaje w PL. Co może prowadzić do tego, że fiskus uzna, że dochody powinny być opodatkowane w PL. Na czym/jak zatem można oszczędzić?

        • Rezydencja podatkowa – UK. Nie mówimy tu o fikcyjnym manewrze odprowadzania składek ZUS do obcego systemu, ale o miejscu rejestracji i siedzibie firmy.

          Oczywiście oszczędności finansowe to jedno (ok. 11 tys. PLN ZUS-u rocznie i ok. 9-10 tys. zwolnienia z pod. dochodowego). Mnie jednak nie chodzi o pieniądze, bo 20-25 tys. zł w skali roku jest nieodczuwalne. Moja decyzja to po prostu ucieczka przed chorym systemem, który przedsiębiorcę traktuje jak przestępcę.

          • Maćku, w kwestii wyjaśnienia, nie do końca tak jest. Spółka ma rezydencje podatkową tam gdzie się nią zarządza, więc jeżeli będziesz zarządzał nią z polski podatek dochodowy płacisz w Polsce, nawet jak jest zarejestrowana w Anglii. Ale to wbrew pozoru dobra wiadomość, bo podatek w Polsce to 19 procent, a w Anglii 20 🙂 Ale druga sprawa to, że dużo wody w tamizie musi upłynąć zanim ten podatek ci wyjdzie do zapłacenia 🙂

          • hahaha byznesmen, nie ma pojęcia co to jest rezydencja podatkowa!?
            Musisz siedzieć u królowej ponad pół roku, inaczej i tak Cię skarbówka i ZUS dojedzie, ale jest pozytyw dopiero gdzieś za 4 lata i 8 miesięcy, bo odsetki będzie sobie chodować 🙂 🙂 🙂 ale na to też jest rada:P

          • Panie Macieju a jak będzie wyglądała Pana sprawa związana z ubezpieczeniem? Jeśli nie będzie Pan płacić zusu to technicznie może Pan liczyć tylko na pomoc w nagłych przypadkach. Ale na wizytę u specjalisty jeśli się będzie Pan chciał umówić to już tylko prywatnie. Nie jest tak? Gdzieś tak właśnie wyczytałem odnośnie przenoszenia firmy do innego kraju.

          • Z informacji, jakie udało mi się zgromadzić, wynika że nadal będzie można korzystać ze świadczeń medycznych; warunek: należy zostać dyrektorem swojej spółki Ltd. „Dyrektorstwo” daje też korzyści podatkowe, jak również prawo do emerytury brytyjskiej.

            Dodajmy też, że w ramach wielodziesięciotysięcznych oszczędności, na jakie pozwoli otwarcie firmy w UK, wizyta u najdroższego nawet lekarza prywatnego w Polsce nie będzie już raczej problemem finansowym:) (A, jak wiadomo, w poważnych sprawach zdrowotnych w naszym kraju zazwyczaj i tak lądujemy u lekarza prywatnego, bo na publiczną chorą służbę zdrowia nie zawsze można liczyć).

          • Nie koniecznie Kamilu.. Może zarządzac z Polski, byleby tylko nie utracił statusu rezydenta, który nabywa w momencie podjęcia pracy. Musi w okresie roku pół roku być fizycznie w UK (dokładnie 183 dni)

      • Czy będziesz zatem korzystał ze świadczeń i infrastruktury krajowej (jakiekolwiek by one nie były), która będzie opłacana przez innych przedsiębiorców płacących podatki w Polsce?

        • Tak, ponieważ i ja nadal będę płacił podatki jako konsument w tym kraju – VAT w chlebie, akcyzę w wódce i paliwie etc. Dlatego też liczę, że do ewentualnego pożaru mojego domu straż pożarna niekoniecznie będzie jechała z UK;)

      • To nie przejdzie – długo wałkowałem ten temat, bo też mam dość krwiożerczego systemu, ale ustawa o PIT mówi jasno, że jesteś zobligowany do rozliczenia się w Polsce ze wszystkich swoich dochodów jeśli:
        1. posiadasz na terytorium RP centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych)
        lub
        2. przebywasz na terytorium RP dłużej niż 183 dni w roku podatkowym.
        (art. 3 ust. 1 ustawy o PIT)
        Jeśli więc macie zapał do uczciwej pracy i nie jesteście zbyt mocno związani z tym smutnym zakątkiem świata, to uciekajcie i po prostu nie wracajcie. Ja nad zerwaniem swojego łańcucha muszę jeszcze trochę popracować, ale na pewno nie mam zamiaru się tutaj zestarzeć (a swoje lata niestety już mam…). Pozdrawiam!

        • Ale jesli bedziemy zatrudnieni, powiedzmy jako dyrektor, to, zgodnie z ustawa o unikaniu podwojnego opodatkowania, podatek placimy tam.

        • Maćku, otrzymałem właśnie wyjaśnienie tej kwestii od Marka, który prowadzi moją sprawę w UK.
          W skrócie: opisana przez Ciebie sytuacja nie dotyczy spółki limited i jej dyrektorów – spółka płaci podatki w kraju rejestracji, więc i wynagrodzenie dyrektora będzie opodatkowane w Anglii. Mówi o tym art. 15 „Konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i od zysków majątkowych” z 20.07.2006:

          „Artykuł 15. Wynagrodzenia dyrektorów:
          Wynagrodzenia dyrektorów i inne podobne wypłaty, które osoba mająca miejsce zamieszkania w jednym Umawiającym się Państwie [czytaj: Polska] otrzymuje z tytułu członkostwa w radzie dyrektorów lub w radzie nadzorczej spółki mającej siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie [czytaj: UK], mogą być opodatkowane w tym drugim Państwie”.

          • czyli z tego wychodzi że Kamil Cebulski się myli ?
            donośnie podatku dochodowego w Polsce ?

          • Nie, Kamil ma rację jeśli mówimy o tradycyjnej firmie – jeśli jest zarejestrowana w UK, ale zarządza się nią z Polski, to rezydencja podatkowa jest w Polsce. Natomiast rozwiązaniem problemu jest rejestracja nie „działalności gospodarczej”, ale „spółki limited” – wówczas i siedziba, i rezydencja podatkowa spółki jest w UK.

          • To co piszesz, zarówno tu na blogu, jak i w Twoim poradniku w zasadzie jest prawdą z jednym zastrzeżeniem…

            Otóż spółka zarejestrowania MUSI BYĆ BRYTYJSKIM REZYDENTEM PODATKOWYM.

            I tutaj zaczynają się schody:
            Art. 3 ust. 1 ustawy CIT mówi, że „Podatnicy, jeżeli mają siedzibę lub zarząd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, podlegają obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów, bez względu na miejsce ich osiągania”.
            Taki zapis daje polskim organom skarbowym możliwość przyjęcia w określonuch przpadkach, że momo posiadania przez spółę siedziby poza Polską faktycznie zarząd spółką następuje na terenie Polski a w konsekwencji uznanie zarejestrowanej w UK spółki jako polskiego rezydenta podatkowego.
            Z kolei brytyjskie organy skarbowe przyjmując kryterium siedziby mogą uznać brytyjską spółkę za brytyjskiego rezydenta podatkowego.
            I w tym miejscu zaczynają działać normy kolizyjne z Konwencji o unikaniu podwójnego opodatkownia Polska – UK, a konkretnie art. 4 ust. 3 Konwencji, który stanowi: „3. Jeżeli, stosownie do postanowień ustępu 1 niniejszego artykułu, osoba nie będąca osobą fizyczną, ma siedzibę w obu Umawiających się Państwach, to uważa się, że ma ona siedzibę tylko w tym Państwie, w którym znajduje się miejsce jej faktycznego zarządu.”

            Myślę, że widzisz już niebezpieczeństwo uznania, zgodnie z Konwencją, że spółka jest polskim rezydentem podatkowym – np. w przypadku gdy większość udziałów w brytyjskiej spółce należy do polskich rezydentów oraz jedyny dyrektor zarządzający (CEO) spółki jest także polskim rezydentem podatkowym i faktycznie zarządza spółką z Polski. Gdy do tego dojdzie prowadzenie działalności skierowane jest przede wszystkim na rynek polski stanowisko organów skarbowych wydaje się jasne.

            Jeżeli więc spółka będzie w myśl przepisów o unikaniu podwójnego opodatkowania opodatkowana w Polsce cały misterny plan skorzystania z dobrodziejstwa wynikające z art. 15 Konwencji bierze w łeb…

            Istnieje jednak jeszcze inne ryzyko acz mało prawdopodobne, gdyż brytyjski fiskus choć mniej pazerny dba nie o interesy tuskorządu ale Korony. Otóż brytyjski sąd w Laerstate BV uznał, że zasadę „central management and control” należy rozumieć w ten sposób, że jeżeli zarząd bezmyślnie podpisuje i akceptuje decyzje faktycznie podjęte poza formalnymi strukturami spółki, nawet wbrew jej statutowi, to miejscem faktycznego zarządu jest to miejsce gdzie faktycznie te nieformalne decyzje są zwykle podejmowane.
            W naszym przypadku oznacza to, że brytyjscy skarbowcy mogą w ogóle nie uznać za swojego rezydenta podatkowego takiej spółki acz jak wcześnie wspominałem jest to mało prawdopodobne.

            Jest jescze zagrożenie połowiczne 🙂 Dlaczego połowiczne? Ano, ponieważ ustawa CIT (art. 3 ust. 2) mówi, że od dochodów osiągniętych przez zagraniczny zakład w Polsce płaci się podatek w Polsce chyba, że Konwencja mówi inaczej.
            Niestety, za zagraniczny zakład uznaje się też „osobę, która w imieniu i na rzecz podmiotu mającego siedzibę lub zarząd na terytorium jednego państwa działa na terytorium innego państwa, jeżeli osoba ta ma pełnomocnictwo do zawierania w jego imieniu umów i pełnomocnictwo to faktycznie wykonuje” (art. 4a pkt 11 lit. c ustawy CIT).
            Ergo, jeżeli polski dyrektor brytyjskiej spółki zawiera umowy w Polsce co do zasady dochody tej spółki uzyskane z tych umów są opodatkowane w Polsce. Niestety, art. 5 ust. 5 Konwencji w zasadzie powtarza zapisy dotyczące zakładu a art. 7 pozwala na opodatkowanie tych dochodów w Polsce.

            Czyli co „kompletny kotlet”?

            NIE.
            W przypadku zatrudnienia się we własnej spółce jako dyrektor warto powierzyć funkcję dyrektora także co najmniej 1 lub 2 rezydentom brytyjskim i zadbanie o to by mieli oni nie tylko formalny ale też faktyczny wpływ na podejmowane decyzje a co najmniej o to, by „bezmyślnie” nie wykonywali dyspozycji swojego polskiego kolegi.
            To powinno wystarczyć do uznania brytyjskiej rezydencji podatkowej spółki a w konsekwencji umożliwić polskiemu dyrektorowi na skorzystanie z ar. 15 Konwencji.

            Co do opodatkowania dochodów uzyskanych przez zagraniczny zakład w Polsce można kombinować przez zawieranie umów wyłącznie drogą elektroniczną najlepiej za pośrednictwem brytyjskiego usługodawcy hostingowego. Jednak najczęściej lepszym rozwiązaniem będzie poddanie się przepisom i opodatkowanie dochodów zakładu w Polsce bądź przez utworzenie w Polsce spółki córki bądź też formalne zarejestrowane w KRS oddziału albo… Prowadzenie w Polsce własnej działalności gospodarczej…

            Przepraszam za przydługi wywód ale uznałem, że warto te informacje zaprezentować na Twoim blogu bo przecież chodzi nam o to by wszystko było zgodne z prawem i nie odbiło się na naszej kieszeni ani teraz ani w przyszłości…

Maciej Dutko

Na co dzień prowadzę firmę edytorską Korekto.pl (korekta tekstów), w ramach projektu Audite.pl pomagam też e-sprzedawcom usunąć z ich ofert błędy psujące sprzedaż. Jeśli czas mi pozwala, dzielę się wiedzą podczas szkoleń i zajęć na najlepszych uczelniach biznesowych w Polsce (na zlecenie Allegro przeszkoliłem ponad 10 tys. sprzedawców i drugie tyle studentów).

Spłodziłem kilkanaście książek, w tym:
„Mucha w czekoladzie”,
„Targuj się! Zen negocjacji”,
„Efekt tygrysa”,
„Nieruchomościowe seppuku”
„Biblia e-biznesu” (to ponoć największy tego typu projekt na świecie).

Prowadzę szkolenia z niestandardowej obsługi klienta („Zen obsługi klienta”), z negocjacji („Zen negocjacji”) oraz ze skutecznych metod zwiększania e-sprzedaży („E-biznes do Kwadratu”) - uczestnicy tego ostatniego chwalą się nawet kilkusetprocentowymi wzrostami;).

Więcej: www.dutko.pl i www.wikipedia.pl.

Moje książki i szkolenia

Popraw się i sprzedawaj skuteczniej!

Audyt ofert Allegro i stron WWW:


Usługi edytorskie:

Korzystam i polecam

Hosting i domeny od lat mam w Domeny.tv – kocham ich za indywidualne podejście i pomoc zawsze, kiedy jej potrzebuję (podaj kod „evolu-evolu” i zdobądź 10% zniżki)


Jeśli dobre i praktyczne książki, to tylko w moim ukochanym Helionie!


Jako audiobookoholik a zarazem akcjonariusz Legimi korzystam z ogromu e- i audioksiążek w tym serwisie (sprawdź – 30 dni za darmo).


A jako że nie zawsze mam czas zadbać o zdrowe jedzenie, od lat pomaga mi wygodny i zdrowy katering z dostawą pod same drzwi, Nice To Fit You, który również polecam!


Rekomenduję tylko to, co sam lubię i z czego korzystam. Jeśli i Ty skorzystasz z moich rekomendacji, otrzymam drobną prowizję od firm, które polecam. A więc wygrywamy wszyscy i promujemy dobre i innowacyjne biznesy. Dzięki!

Mucha w czekoladzie, Maciej Dutko